Zagłada wraca z Londka Zdroju i nie omieszka wpaść dzisiaj wieczorkiem do casa bon Jester. Wygląda na to, że wątroba dostanie dziś w dupsko.
Fuck yeah! ;]
Dodałem moją ukochaną Alhambrę jako treść i smutłem. To nie jest życie, jakie powinienem prowadzić.
Mnie tam po tych murach chadzać, nocami wsłuchiwać się w śpiewy cykad, racząc się do tego tanim winem i akompaniując na gitarze, rozpamiętując przy tym historie stare, znane tym kamieniom i pokrywającemu je pyłowi...
Albo chociaż sprzątaczem w Liebherrze czy Takrafie zostać. :\
Wczoraj w sumie niezła akcja była. Sąsiad woła na imprezkę. Ja trochę chory, a i wyników nie chciałem rozpaprać krótko po tym jak na prostą udało mi się wyjść. Ale spoko, mówię "wpadnę, pogadamy chwilkę". Włażę, ludzie trochę podchmieleni, coś tam zaczęliśmy gadać o różnych rzeczach.
No i tu motyw - była w towarzystwie laska, która mocno pakuje. Już jej się zaczęło rzucać na twarz od sterydów, nie wiem, może zawodowa kulturystka. W każdym razie model a'la Heidi Vuorela. Jeden z chłopów za dużo w siebie wlał i dalej zaczął lasce pół żartem pół serio dowalać, że to nie wygląda fajnie i w ogóle. Laska spoko, zbywała go, ale widać było, że przyjemnie jej się nie słuchało. A koleś dalej swoje.
@JesterRaiin
I że to i sio i pstro i to chujowo wygląda. Tak słucham, ale w końcu rzuciłem mu tekst, że głupoty pieprzy. Mówię, że to jak z samochodami. Nie oceniasz specjalizowanych - wyścigówek, czy ciężarowców po tym jak wyglądają tylko po innych cechach. Mówię "to tak jakbyś postawił spychacz koło jakiegoś Bentleya i marudził, że to duże i kanciate". I dodaję, że patrząc na takie ciało, to nie powinno się patrzeć jak na taką typową laskę, tylko doceniać wysiłek, upór, oddanie idei, a nie porównywać z efektami fotokredek.
I kurwa, skucha - laska na to, że "no tak, ale czy zatem uważam, że ona jest brzydka". Facet, ten co dowalał się śmieje, wszyscy cisza, ja pierdolę, zapędziłem się, nie pomyślałem.
@JesterRaiin
Chuj, gramy Va Banque pomyślałem. Odstawiam browarka i mówię "wierz mi, potrafię docenić wytrzymałość i siłę w łóżku. Lubię gdy z kobietą można iść na total. Jestem pewien, że jakbyśmy w jednym wylądowali to byłoby zajebiście. Niestety" pokazuję palec z obrączką "jestem żonaty i o takich kwestiach to ewentualnie mogę tylko pogadać, czy pomarzyć. A więc nie, uważam, że jesteś jak dla mnie bardzo atrakcyjna seksualnie".
Cisza, obrazek typu "WTF". Dobra, impreza toczy się dalej, temat dość, mam nadzieję finezyjnie zgaszony zniknął, nikt nikomu nie dowala. Zbieram się, do domu trzeba, jeszcze tylko mówię "do kibelka skoczę, te klimaty". Wychodzę, w korytarzu się natknąłem na tą laskę.
@JesterRaiin
Mówi, że jej zaobrączkowanie nie przeszkadza.
Ja pierdolę. Konsekwencje wygrywania w alkoholowych dyskusjach... ;D
Tak się jakoś złożyło, że z każdego miejsca gdzie nie pójdę, wynoszę to co najważniejsze, czyli kilkoro dobrych znajomych, ludzi, którym warto powierzyć i sekret i portfel, którzy rewanżują się podobnym zaufaniem.
Ten "zysk" warty jest wszelkiej szarpaniny i wkurwów jakie czasem człowiek chwyta obcując z różnymi ludźmi, którzy potrafią mieć swoje humory.
Fajnie tak jest po latach dostać maila od kogoś, z kim się grube klimaty miało i stwierdzić, że mimo czasu i przeszłości, wypadłych włosów i bagażu nerwów wciąż nadajemy na tych samych falach. And we rule. :]
https://www.youtube.com/watch?v=a_yB7vdJ-K4
Zdecydowanie za dużo STALKERa. Idziemy po mieście z zakupami, jakaś syrena zaczęła wyć. Pierwszy impuls "o kurwa, Emisja. Trzeba szukać schronienia!". :|
http://artpad.art.com/gallery/?mwmpzrzvvvc
Jest potencjał na kapóhę. Galerie sztuki będą się zabijały o możliwość wystawienia mojego arcydzieła znanego jako "Blód on szor". :]
@amaya
Dla kumpli z Internetu? ZAWSZE!
Prą bardzo! ;]
http://artpad.art.com/?mwmqvf4reog
http://4.bp.blogspot.com/-y30j0eC5SZk/UOSDFSftMEI/AAAAAAAAEYg/dT2_A_Kd3XA/s1600/IMG_2240.JPG
To jest tak bliskie Lechowi Porterowi (świeć Panie nad jego duszą) jak to tylko możliwe. Niniejszym #2 miejsce na liście porterów. :]
Szwendałem się po świecie, niejedno widziałem, niejedno poznałem, co nieco zrozumiałem, spełniałem marzenia i swoje i czyjeś, ale jednak nic nie cieszy mnie tak bardzo jak miły dzień spędzony z kimś wyjątkowym.
Ech, człek jednak nie jest zwierzem samotnym. :]
P.S.
Komes Porter.
@JesterRaiin realizacja swoich marzeń to jedna z tych rzeczy za które big up zawsze, a pomoc komuś w marzeniach to już w ogóle osom target!
http://img600.imageshack.us/img600/5104/euuc.png
Żeby tak jeszcze więcej serwisów można było podpiąć i mnogie konta tej samej usługi... :\
@la
Jolidrive. Przeglądarkowa wersja JoliOSa. Tak mniej więcej. Świetne do integracji najważniejszych usług i dysków online. Tylko, cholera, jeszcze niedoskonała, jeszcze niekompletna... :\
Inter Marche: Van Pur Super Mocny, Karpackei Mocne (gdzie jest Super mocne ja się pytam?), Bałtycki porter, Miłosławy, Corneliusy.
Fuck yeah.
Pochlałem jak za starych dobrych czasów. Cały weekend przeszarpałem w STALKERa. Na zewnątrz pogoda brzydka i paskudnie szara, momentami trudno było ustalić gdzie to leje, siąpi i gromami błyska.
Zmuszony potrzebami żołądka wyłażę na zewnątrz, snuję się po mieście, widzę jakiegoś dobermana biegającego, odruchowo sięgam po Dragunova celem odstrzału zmutowanego bydlęcia... Przez moment rzeczywistości mi się pokiełbasiły.
STALKER + dużo alkoholu = dobra kombinacja.
Po robocie poszedłem odebrać wyniki. Okazały się tak dobre, że aż wróciłem się spytać, czy aby nie pomylili kart, ale nie, wsio w porządku.
Jest okazja do zrobienia tego, na co od dawna nie mogłem sobie pozwolić, czyli zbombardowania się jak Berlin podczas WWII. W związku z tym:
- Raciborskich wianuszek x3
- Grand Imperial Porter x 4
- Wojcieszów Mocne x1 (nie pamiętam co to)
- Soplica Orzechowa x1
- Samael "Exodus" + "Eternal"
- Laibach "Wat"
Start!
http://www.epdaily.tv/wp-content/uploads/2012/04/guy-pearce.jpg
@JesterRaiin Let it rain a day, a week, a year let it rain a thousand years a day ;)
Dziwnie się dzieje...
Wczoraj czytałem to...
http://www.mnn.com/earth-matters/wilderness-resources/stories/what-can-28000-rubber-duckies-lost-at-sea-teach-us-about-
...a dziś oglądnęliśmy z Żapką "Touch" 1x11.
Kilka dni temu komuś rzuciłem w Internecie, że jakaś tam myśl; była "głęboka jak jezioro Bajkał" - dziś słyszę jak ktoś to w rozmowie użył.
Najlepsze jest jednak to... @Sulfan wrzucił taki temat /t/11431/
...a ja studiowałem ze dwa dni temu taki obrazek:
http://i2.wp.com/www.grandpagu.com/wp-content/uploads/2013/08/a-roman-slave-market-by-jean-lc3a9on-gc3a9rome.jpg
Dziiiiiiwne. :\
@JesterRaiin Zapewniam Cię, że z mojej strony był to czysty przypadek, bo miałem do wyboru kilka tematów ze starożytności z histuriona i ostatecznie zdecydowałem się na ten.
@sulfan
Rzecz jasna, nie piję do ciebie i twego świetnego znaleziska. Po prostu uważam takie "zbiegi okoliczności" za zabawne. :]
"Witam, dziękuję za Pana kontakt z Bankiem.
W odpowiedzi na Pana maila uprzejmie informuję, że Pana oraz współwłaścicielki rachunku, sprzeciw na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych został zarejestrowany. Tym samym wysłałam prośbę o zaniechanie realizacji kampanii handlowych. Dodam, iż zmiany w systemie, nastąpią w ciągu 7 dni kalendarzowych.
Od momentu zmiany, nie będzie Pan i współwłaścicielka rachunku otrzymywać reklam związanych z działalnością BRE Banku S.A. (w tym mBanku). Natomiast nadal, będą wysyłane maile i komunikaty do rachunku, związane ze zmianami w systemie, przerwami w autoryzacji kart płatniczych itp."
@JesterRaiin
"Mam nadzieję, że podjęte przeze mnie działania będą dla Pana satysfakcjonujące."
Minął tydzień i faktycznie, ten posrany numer przestał wydzwaniać... :]
Aha. mBank.
@JesterRaiin ale co, uprzednio im pozwoliłeś na "przetwarzanie danych w celach marketingowych" i teraz to anulowałeś, czy sami sobie użyli?
@Jezor
Chóje mi zaczęli wydzwaniać z jakichś podejrzanych numerów o nieprzyzwoitych porach, po odebraniu cisza, to się wkurzyłem, namierzyłem kto to, pismo wystosowałem, taka odpowiedź przyszła.
Co ciekawe, razem z tymi numerami przestało mnie spamować smsami z jakiegoś "radio esKA: możliwość wygranej".
...disruptive indeed.
Takie małe spostrzeżenie już bardziej spokojne po wczorajszej "Grze Endera"...
Zdarzyło mi się kiedyś razem z Żapką szwendać po gatach kremacyjnych. Tu jakaś kość, tam jakaś czaszka... No życie no. Nie spowodowało to, że mdleliśmy czy coś. "Tak tu jest" i tyle. Jakiś czas później oglądaliśmy pamiętny reportaż Joeya L. z tego samego miejsca, czyli to:
http://vimeo.com/55246312
W pewnym momencie chłopak zaczyna opowiadać, że widzieli gdzieś tam leżącą ludzką czaszkę i jak bardzo ich to poruszyło, zaszokowało i w ogóle.
Wtedy zrozumiałem jaki dystans mentalny i obyczajowy dzieli nas od ludzi pierwszego świata. Coś co dla nich było przeżyciem, dla nas było jedynie "posypką na cieście".
Wpis usunięty przez moderatora
@JesterRaiin
Z "Grą Endera" jest chyba podobnie. Ja widziałem konieczność wzięcia dupy w troki i dania z siebie stodwajścia procent wydajności celem ochronienia całej ludzkości. Że przy okazji inną rasę trzeba zniszczyć?
So be it. Zaatakowali nas pierwsi, a po porażce przez lata inwestowali w rozwój floty, zamiast próbę kontaktu. Należało im się. Sami wybrali swoją przyszłość.
Natomiast obywatel dobrze odżywionej klasy kraju pierwszego świata widział pewnie w tym obrazie głównie naruszanie praw bachora i inne feministyczno-ciotowate kwestie z zakresu poprawności politycznej.
No cóż. Gdy zaatakuje nas wróg zewnętrzny, poprawność polityczna nas nie uratuje. :|
xhamster -> Vaccum bed . Come try it out !!
http://www.trustinrandom.com/content/php/news/16.10.2013/sream.jpg
Fuck... Właśnie znajomi dzwonili. Płynęliśmy tą samą trasą co ci ludzie, których prom zatonął. Ile to człowiek ma szczęścia, chociaż tego nie dostrzega...
Wpis usunięty przez autora
@Mavet Semantyka. Jedni nazwą to szczęściem, inni przeznaczeniem, jeszcze inni losem, czy "pomyślnej konfiguracji czasu i miejsca".
Chodzi o to samo. :]
Wpis usunięty przez autora
Udało się przetrwać dzień miniony z sumą ledwie -410 punktów. Mniej niż w zeszłym roku,a le mimo wszystko dużo. W przyszłym roku będzie - jak Allaah da - mniej. Tzn więcej. ;]
Nieważne o co chodzi, skąd to i jaka stoi za tym logika.
3ci listopada w pewnej konkretnej tradycji to dzień zrywania z "ego". Jedną z form celebracji tego "święta" jest zakaz używania zwrotów typu "ja, mi, moje, mnie". jeśli ktoś chce sprawdzić swoją czujność i kreatywność, niech spróbuje tak konstruować zdania aby pomijać te elementy. Za każda wtopę -10 punktów. ;]
2 nad ranem, 8 Raciborskich poszło w wątrobę. Warto spać się kłaść?
Odpowiedz
Link s/strefaJestera