To był bardzo wczesny wake & bake :) Good morning good people of various strims o/
Dnia dzisiejszego pięknego, jako, że piąteczek nastał mimo straszących niczym demoklesowe miecze dedlajnów, jakaś fantazyja we mnie już od wczesnego południa wstąpiła.
Otóż dostałem maila z marketingu, żeby im pierdolnąć jakąś grafikę z załączonym zdjęciem. Miało to być na reklamę publikacji dotykającej tematu dostępności (a właściwie jej braku) do czystej wody w Indiach.
No i załączone zdjęcie przedstawiało marmurowy pałac w stylu indiańskiego rokokoko malowniczo odbijający się w pięknym, zdecydowanie sztucznym stawie a na pierwszym planie widać było jakieś lelije wodne zgrabnie kołyszące się na delikatnie poruszanej wiatrem krystalicznie czystej wodzie.
Myślę sobie łodafak bicz, ludzie chłepczą wodę z kałuż a ty mi tu jakiegoś sielankowego landszafta przesyłasz? Jak ma to reprezentować brak wody pitnej? Jak już to moglibyśmy tego użyć w kontekście "GROZA W INDIACH! LILJE SĄ MAŁO LILIOWE!!!"
Odpisuję tedy dziewoji: "Could we use something with less water, marble and posh housing but with significantly higher amount of floating, semi-burned corpses? What you reckon? I'd say more striking and controversial imagery would bring more attention". W sumie miał to być raczej lekko poczerniały i cuchnący odorem rozkładającego się i napuchnięto topielca żarcik, ale został potraktowany serio, edytorowi też się idea spodobała i mogłem oddać się sztuce bardziej turpistycznej :) Może jeszcze podwyżkę dostanę za inwencję, he, he :D
Miłego piątkowego poranka życzę wam drogie strimoludki. a tymczasem....
Kawusia z cynamonem i jabłecznik: http://4.bp.blogspot.com/-je90RPGsc1o/UiV92ReJU3I/AAAAAAAACI0/T_xMOShRgbM/s1600/szarlotka1.jpg
xoxoxo
@amaya W 1582 roku miała miejsce jedyna chyba bitwa pomiędzy ówczesnymi wojakami europejskimi i japońskimi. 40 hiszpanów vs 1000 zółtych. Co prawda na lądzie starło się tylko 30 vs 600. Stal z toledo i umiejętności szermiercze okazały się zdecydowanie lepsze od katan i bushido :)
"Krainy, gdzie zadomowił się despotyzm i zbytek, pozbawione są całkowicie patriotyzmu, dzieje się tak dlatego, ze wraz z wolnością i cnotą zniknęło tam szczęście, dlatego, ze nie ma ojczyzny dla niewolników, którym kraj służy za niewygodne więzienie; dlatego, że los panującego i narodu nie wzrusza wcale nieszczęśników, którzy nie mają nic do stracenia; dlatego, że ruina państwa czyni nader małe wrażenie na ludziach zepsutych i lekkomyślnych, którzy cieszą się tylko chwilą i nie troszczą się o nieprzyjemną przyszłość."
~ Paul d'Holbach (1723–1789) – filozof francuski
źródło: "Etokracja, czyli rząd oparty na moralności"
Ale fajny tune: http://www.youtube.com/watch?v=cNAdtkSjSps
aż mi sie przypomniały czasy jak z kuzynem w Ponga na rubinie cisnęlismy :)
Menstrual hygiene in South Asia: a neglected issue for WASH (water, sanitation and hygiene) programmes
Jedna z najpopularniejszych publikacji ostatnio...
Źródło: Journal of Gender & Development :)
Wlasnie umiera mi juz ostatnia Nokia 6310i. Dwie poprzedniczki sluzyly juz jako dawczynie czesci do obecnej ;_;
Moze w koncu czas na kolejne podejscie do smartofona? Co bysta polecili strimoludkowie drodzy? Najlepiej ekran nie wiecej niz 5 cali, dobra jakosc odtwarzania muzyki i sensowna ilosc pamieci. Proc nie musi miec 4 rdzeni ani nie potrzebuje pierdyliarda megapikseloof, wbudowanych niszczarek do dyskow twardych ani ekspresa do kawy.
@borysses Daj spokój, smartfon to iście hipsterski gadżet. Postaw lepiej na coś bardziej niezawodnego i trwałego
http://www.samsung.com/pl/consumer/mobile-phone/mobile-phones/bar/GT-C3350AAGXEO pancerny samsung, którego nie rozjebiesz ani nie zalejesz będąc w stanie mocno wskazującym w jakimś ciemnym zaułku. (° ͜ʖ°)
Ha! Także miałem przygodę z "ochroną", która okazała się organizacją zrzeszającą sadystycznych nazistów (nie Niemców). Było to tak: dzień jak co dzień, ale wieczorem otwarcie nowej galerii w średniej wielkości miasteczku położonym u podnóża gór świętokrzyskich. Obiecali sklep z drogocennymi zegarkami (ponoć miały kosztować więcej niż 17000 PLN), a ja, choć mnie nie stać, zawsze chciałem grogi czasomierz mieć. Wymyśliłem, że wezmę aparat (NEX-5), skoczę przymierzyć zegarek i poproszę expednientkę żeby łaskawie zrobiła mi fotkę na fejsa. Wszystko byłoby fajnie, gdybym nie chciał zrobić zdjęcia panny sprzedającej w butkiu Simple Creative Products.
Wtedy podeszło jeszcze dwóch, a jeden z tych neandertali złapał mnie za obiektyw. Pomyślałem sobie, że tego już za wiele i szybkim ruchem ułamałem mu dwa, wstrętne paluchy. Pewnie znacie ten chwyt z filmów o przygodach Stevena Segala. Łysy upadł na kolana i zaczął zwijać się z bólu. Wtedy ja wskoczyłem za gruby okrągły filar, spodziewając się działań odwetowych pozostałej dwójki. Nie omyliłem się. Za moment po mojej lewej ukazał się łysy, tępy ryj. Wprawnym ruchem chwyciłem jego uch w garść i ściągnąłem go do poziomu mojego krocza. Sprzedałem mu kuksańca z kolana, a jak padł to poprawiłem w klatę z pięty. Trafiłem go w splot i świat bólu odsłonił przed nim dotychczas nieznane horyzonty. Ostatni z napastników skumał w międzyczasie, że to nie żarty i na prawdę zależało mi na tych zdjęciach, ale głupota i zbytnia pewność siebie nie pozwoliły mu ustąpić.
Zaatakował jak wściekły byk, wrzeszczał coś o mojej mamie i moim odbycie, machał rękoma i chciał mi do nosa napsikać jakiegoś pieprzu czy coś. Trochę mi się chciało śmiać i nawet próbowałem mu zrobić zdjęcie, ale wiecie jak to jest z auto fokusem w tych hybrydowych aparatach. Jak akcja jest wartka to nie idzie ostrości złapać. Ludzie mówią, że lustrzanki są już passe, ale jak widać na zakupach mogą się przydać. On w tym czasie sięgnął po nadajnik radiowy i chciał wezwać wsparcie. Niestety, nie zdążył. Wskoczyłem mu na ramiona i ścisnąłem uszy udami. Nic nie słyszał, ale pluł i gryzł. Wtedy powaliłem go na ziemię (w okolicach kas Tesco) i zastosowałem stary wojskowy sposób, mający na celu zmiękczenie delikwenta. Było to kręcenie wora. Potem wstałem i stwierdziłem, że nie ma warunków do robienia zdjęć i udałem się na parking bo już byłem głodny.
@Writer Mam takiego ziomala, który dowozi drzewa na telefon. Stary Rasta z Jamajki. Charlie sie nazywa, ma dredziochy do kolan i jeździ stara fiestą. W UK jest tylko od maja do pazdziernika potem wraca do siebie... Mniejsze o to zreszta. Zajebiscie podoba mi sie jego rudeboy like slang :) czasem ciezko zrozumiec, ale to detal.
http://download.nullsoft.com/winamp/client/ hmmm, pobrałem skoro go zwijają. Przestałem używać na wersji 2.8 chyba... Zainstaluje by się przekonać w czym ta 5 taka zajebista ;)
@binprogrammer Już odinstalowałem :) Ciężkie bydle z górą zbędnych bajerów. W trakcie instalacji odznaczylem 2 toolbary, wyszukiwarke, kodeki video, jakieś usługi online, darmowe mp3... Ja pierniczę, od razu mi się przypomniało czemu nigdy 3-ka u mnie nie zagościła na dłużej :) Foobar FTW D
A gdyby tak licznik odwiedzin przy treściach jak to było na stimsach? @mateusz Ostatnie wydanie DT miało w sumie tyle samo wgóręgłosów co miewało na strims.pl, ale tam na liczniku pokazywało i po 2k odwiedzin... Zakładam, że liczba wgg jest ta sama bo ci sami ludzie są tu co głosowali tam, ale miło by było móc zobaczyć orientacyjną popularność treści po liczniku odwiedzin :)
@Mateusz http://media.tumblr.com/8b7ac180262fac5f8087243e31b5d7f0/tumblr_inline_mhjrq8L2ON1qz4rgp.gif
Jak mi to umknęło?
Haha, 1 treść http://strims.pl/s/Obrazki/tb/659ehr/dwoch-najlepszych-muppetow, dwa komcie i ban. Faktycznie nie Seba...
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@borysses http://strims.pl/s/ZapytajMnie/t/2rqvav/ama-jestem-plantatorem-cebul
Instaban :(
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@borysses
s/Obrazki
Subskrybujesz
302 osoby
ale musiał kont pozakładać :D
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@akerro Z dostepem do API musi byc to calkiem proste ;)
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy