Tak jak napisał @borysses.... życie wszędzie jest takie samo, to, że UK, de zarobisz więcej to znaczy, że więcej przepuścisz na akcyzie, podatkach czy mieszkaniu. W UK właściciel mieszkania niepoprawnie zgłosił mnie do urzędu i przez tego kretyna od 4miesięcy próbuję załatawić jedną sprawę - council tax, jako student nie powinienem tego płacić... ale właściciel mieszkania miał inne zdanie i zgłosił urzędowi w MOIM IMIENIU, że będę płacił te 100f miesięcznie.
Znajoma miała problem z cieknącym dachem, właściciel jej mieszkania uznał, że to JEJ WINA POPRZEZ NIEPOPRAWNE UŻYTKOWANIE MIESZKANIA. Podczas deszczu jej się stało na piętro, a kilka dni po tym jak się wyprowadziła... zarwał się sufit w mieszkaniu.
Co 5 mieszkanie nie jest zagrzybione, a grzyby... są tylko źródłem chorób.
W DE? Jak załatwisz dowolną sprawę w urzędzie w krótszym czasie niż miesiąc - zapłacę Ci za nauczenie mnie jak to zrobiłeś/łaś.
Sam od niedawna zastanawiam się nad powrotem do kraju... na ziemi nie istnieje raj. Przekona się ten kto wyjedzie w poszukiwaniu normalności ;)
@scape LOL
A Islandia to co? ;) Cały kraj można dookoła przejechać rowerami ;)
https://encrypted.google.com/search?q=islandia+rower
właśnie wszedłem bo sobie o tym przypomniałem o/
Link