4075 dni temu Continuum oddał głos pozytywny na komentarz @Lucius Tocqueville to kompletnie inny ruch myślowy więc Korwin nie może źle go interpretować - bo jego poglądy są sprzeczne z tym nurtem. Po prostu się z nim nie zgadza. Co do Hayeka i Bastiata tutaj interpretacja zależy od czytelnika i tak jak napisałeś, jego postrzegania rzeczywistości. Moim zdaniem postrzeganie rzeczywistości nie może być właściwe lub niewłaściwe bo nie można zmierzyć postrzegania rzeczywistości. Postrzeganie rzeczywistości opierać się może jedynie na innych metodach jej obserwacji, innym systemie wartości a przez to innym definiowaniu słów kluczowych i koniec końców innych metodach. Socjaliści też nie postrzegają rzeczywistości błędnie - Korwiniści też nie postrzegają błędnie jak i nie postrzegają jej błędnie Kelthuziści. Wszyscy natomiast mają problem z jej wycinkami. Najbliżej prawdy jest ten, który nie odnosi rzeczywistości do siebie, do swoich wartości i przekonań ale zrozumie procesy w niej zachodzące. I nie jest to kwestia zdobycia głosów czy przekonania do "własnej" prawdy - tylko kwestia prawdy obiektywnej - na którą nikt nie ma wyłączności. To, że ja jestem "korwinistą" i jestem przekonany że ta "doktryna" jest obecnie największą szansą dla tego kraju a Ty jesteś Kelthuzystą i jesteś przekonany że ta doktryna jest najlepsza dla tego kraju - to są tylko opinie a nie prawda obiektywna... Bo ani ja ani nikt nie ma na nią monopolu - pisząc więc o niewłaściwej interpretacji jakiejkolwiek innej doktryny popełniasz "grzech" filozoficzny sam tworząc doktrynę ;)



4075 dni temu Continuum oddał głos pozytywny na komentarz @JesterRaiin Ja natomiast w pełni rozumiem Twój punkt widzenia. Znam bardzo wiele podbnych sytuacji i rozumiem, że to co masz na myśli to po prostu obawa przed zrobieniem przez skur***** z dzieci swoich niewolników. Natomiast jest druga strona medalu - tak jak napisali użytkownicy powyżej. Jeżeli TY kogoś utrzymujesz to jego los zależy od Ciebie. Z jednej strony jeżeli masz obowiązek to robić, to faktycznie istnieje ryzyko, którego się obawiasz. Natomiast musisz zdać sobie sprawę, że taka osoba jest ubezwłasnowolniona finansowo i jej los zależy wyłącznie od dzieci. Poza tym na starość człowiek nadal jest dorosły i sam odpowiada za siebie. Jeżeli był całe życie chamem i skur**** to oczywiste jest to, że jeżeli dzieci wyjdą na ludzi nie będą chciały mieć nic z nim do czynienia - bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć (nawet jeżeli jest się rodzicem). Natomiast gdyby nie on, to tych dzieci wcale by nie było na świecie. Nie zdziwiłbym się w takim przypadku, gdyby te ok 12 dzieci (czy ile tam ich zrobił) ślubnych i nieślubnych, znalazły najtańszy w Polsce dom starców gdzieś na drugim końcu polski i składały się na sumę powiedzmy 240zł miesięcznie (czyli 240zł na 12 to jest 20 zł od łebka, dla świętego spokoju. Nawet gdy rodzic jest skur**** to osobiście sądzę, że trzeba wykazać minimum dobrego serca by się nie okazać takim samym człowiekiem i do tego mściwym. Kontaktów jednak nikt nie każe utrzymywać i wpuszczać takiego osobnika do własnego domu. Chocieżby ze względu na dobro swoich dzieci.











4076 dni temu scape oddał głos pozytywny na komentarz Ale mocno masakruje? Bo nie wiem czy mi warto oglądać.





4076 dni temu Lejdi_Dziowanna oddał głos pozytywny na komentarz @JesterRaiin Sławne słowa JKM - "by zmienić rzeczywistość, trzeba zmienić zasady". A zasady na zdrowe to nie nakazy i zakazy - tylko reguły takie jak powyżej. I trzeba pozwolić ludziom na branie odpowiedzialności za swoje życie i tworzenie kultury samodzielnie a nie przez prawo. Kilkanaście lat i żyjemy w genialnym kraju - bo Polacy nie są głupim narodem ani złodziejskim. Dowodem na to jest to, że każdy Polak narzeka na innych Polaków, że są złodziejami i skurwysynami. A jest po prostu tak, że obecne zasady promują takie zachowanie. Gdy zasady będą wynagradzały ludzi pracowitych i uczciwych a nierobów, chamów i złodziei przynajmniej niewynagradzały (tak jak to obecnei się dzieje) to Polacy stworzą genialny kraj kulturowo, ekonomicznie i prawnie. To jest właśnie to podejście - trzeba wierzyć w ludzi a nie w państwo i aparat administracyjno urzędniczy. Jeżeli jednak okazałoby się że Polacy są z natury genetycznie obciążeni tym że po ustanowieniu liberalizmu wszyscy jak jeden mąż staną się menelami leżącymi w rowie z zachlanymi mordami, to będzie to tylko ich decyzja - i wymrzemy jako naród i kultura tak czy siak. Ale przynajmniej umrzemy szczęśliwi - z zachlanymi mordami w rowie gdzieś w Polsce a nie z głodu - bo nie ma kasy na pełnowartościowe jedzenie, z chorób bo do specjalisty czeka się 5 lat lub na zawał bo jak ktoś przedsiębiorczy to musi zapieprzać 8 razy tak jakby nie było takiego obciążenia podatkami. Ewentualnie nie umrzemy na emigracji na zmywaku zarażeni jakąś tropikalną chorobą przez współpracownika, tylko u siebie w rowie. Także śmiem twierdzić, że nawet przy obecnym umysłowym otępieniu i kulturowym pojebaniu, z dwoga rozwiązań pozwolenia na naturalne kształtowanie się kultury jest o wiele szczęśliwszym wyjściem ;) (Sorry za długi post)


4076 dni temu Lejdi_Dziowanna oddał głos pozytywny na komentarz @JesterRaiin > Otóż to, otóż to. Ale niestety, do tego potrzebny by był wykształcony i myślący za siebie naród, a patrząc na aktualny kierunek edukacji wydaje mi się, że komuś wybitnie na tym nie zależy, a nawet wręcz przeciwnie. Twój komentarz jest dowodem, na prawdziwe źródło problemu. To nie Państwo (edukacja Państwowa czy jakakolwiek) powinna wychowywać i uświadamiać. To ludzie jako naród powinni sami wypracowywać własną kulturę. Wypracowanie zdrowej kultury to niekończący się proces - bo to co dobre kiedyś, nie koniecznie jest dobre teraz. Ważne jednak by sobe zdawać sprawę z tego, że budulcem kultury są wartości i zasady - a tych nie wpoisz nikomu do głowy. Te po prostu wynikają z reguł rzeczwistości. Mamy chore prawo, oparte na chrych zasadach i brak obowiązku myślenia samemu o swoim postępowaniu - bo za wszystko odpowiada państwo a nie my. Dodaj do tego ciągłe pranie mózgu wkładające Ci do głowy zasady takie właśnie jak to, że edukacja zdobi z Ciebie porządnego człowieka (a najbardziej poczciwi, uczciwi i dobrzy ludzie często nie skończyli żadnej szkoły) albo to, że jeżeli nie chcesz płacić prawie 100% podatków do Państwa to nie jesteś humanistą i dobrym człowiekiem bo nie obchodzi Cię los biednych i masz wynik w postaci kultury narodowej w której wszyscy zamykajją się w 4 ścianach i wszystko mają w dupie bo jak dzieciak źle się uczy lub jest źle wychowany - to wina szkoły, jak sąsiad zdycha z głodu to wina państwa, jak inny sąsiad czegoś się dorobi to najpewniej ukradł bo jak można się dorobić przy takim ucisku podatkowym itd. .