Paralotnia 3984 dni temu

      W Warszawie wsiada starszy gość. Opowiada krótko o sobie, że jest trepem, ale ma dużo werwy, więc teraz pracuje jako kierowca prywatnego przewoźnika. Po chwili wyciąga piwo i chce częstować, ale nikt nie jest zainteresowany.
      - to jeśli tak to idę na korytarz pić, żeby nie przeszkadzać.
      Słychać otwarcie puszki, pierwszy łyk
      - Dobry wieczór, straż ochrony kolei, poproszę dokumenty do kontroli (...)blablabla(...) - 200 zł w terminie 7 dni.
      Gość wraca, patrzy na mandat.
      - Cholerny świat, nawet piwka się nie można napić. Ależ się zdenerwowałem - wyciąga z plecaka kolejne - to teraz nigdzie nie będę łazić, tu się napiję.
      Nie mija więcej niż 3 minuty

      Odpowiedz

      Link s/PociagowePodroze