Paralotnia 3820 dni temu

      Przed chwilą widziałem jeden z bardziej smutniejszych obrazków. Przed moimi oknami - zwykła stłuczka. Kobieta zbyt mocno zahamowało pan za nią nie zdążył. Wszystko byłoby dobrze, ale pan tak się najwidoczniej nastraszył przez to zdarzenie, że dostał zawału serca. Kobieta jak to zobaczyła uciekła z miejsca zdarzenia.

      A obrazek, o którym mówiłem na początku to rodzina stojąca w kółeczku i patrząca na trzęsącą się karetkę, w której reanimują ich bliskiego. Karetka trzęsie się od godziny. To się chyba dobrze nie skończy..

      Odpowiedz

      Link s/Pogaduchy


        JesterRaiin 3820 dni temu

        @Paralotnia O fak... :|

        Odpowiedz

        Link s/Pogaduchy

        Paralotnia 3820 dni temu

        @JesterRaiin Ciebie jednego wołam choć widzę więcej plusów, ale nie chce mi się szukać kto to był, za dużo roboty.

        Karawan przyjechał. 3 godziny ratowali mu życie. Długo.

        Odpowiedz

        Link s/Pogaduchy

        JesterRaiin 3820 dni temu

        @Paralotnia
        Opowieści takie jak ta umacniają mnie w przekonaniu, że świat jest zbyt niepoważnym miejscem, aby traktować go inaczej niż chwilami kolorowy i zabawny, ale w gruncie rzeczy niesmaczny żart. :|

        Odpowiedz

        Link s/Pogaduchy

        Deszcz_kotletow 3820 dni temu

        @Paralotnia Naprawdę smutłem :<
        A Kobiecie chuj w dupę, po to jest pierwsza pomoc na kursach prawa jazdy żeby w takich sytuacjach ją wykonać. A nie spierdalać. Tym bardziej że jakby przeprowadziła od razu reanimacje to by mógł przeżyć. Serio kardio stoi już na tak wysokim poziomie że po zawale można normalnie żyć.

        Odpowiedz

        Link s/Pogaduchy

        Paralotnia 3820 dni temu

        @Deszcz_kotletow kierowcy z samochodów obok wyciągnęli gościa i reanimowali, karetka była po jakiś 7 minutach, po 15 była specjalistyczna. Centrum miasta, gość od razu był reanimowany. Zachowanie kobiety strasznie dziwne dla mnie

        @JesterRaiin i jak cholernie kruche. Gość mieszkał kilkaset metrów, ujechał może 500 metrów od miejsca, z którego ruszył. Ciekawe czy gdyby nie stłuczka to już by wrócił do domu i wszystko byłoby okej. Ciekawi mnie ile razy to ja uniknąłem już śmierci wychodząc gdzieś minutę za wcześnie/za późno

        Odpowiedz

        Link s/Pogaduchy