Dowiedziałem się, że syn kumpla zmarł.
Obywatel w moim wieku, niemłody już więc, ale wciąż daleka droga przed nim. Obiecująca kariera - wpierw po świecie trochę jeździł, ostatecznie do Japonii wyjechał, tam znalazł żonę, nauczał w szkole, cieszył się szacunkiem, Fukushimę przetrwał i kilka innych pomniejszych kataklizmów... Umarł prawdopodobnie z przyczyn naturalnych.
Nie wiem co teraz z kumplem i jego żoną - starsi ludzie, mogą się nie pozbierać.
Dowiedziałem się, że syn kumpla zmarł.
Obywatel w moim wieku, niemłody już więc, ale wciąż daleka droga przed nim. Obiecująca kariera - wpierw po świecie trochę jeździł, ostatecznie do Japonii wyjechał, tam znalazł żonę, nauczał w szkole, cieszył się szacunkiem, Fukushimę przetrwał i kilka innych pomniejszych kataklizmów... Umarł prawdopodobnie z przyczyn naturalnych.
Nie wiem co teraz z kumplem i jego żoną - starsi ludzie, mogą się nie pozbierać.
Rodzice nigdy nie powinni przeżywać swych dzieci.
https://www.youtube.com/watch?v=tPBjTQh2ygI
Odpowiedz
Link s/strefaJestera