@n30n czepiasz się ;] powinieneś wiedzieć, że jak jest naprawdę gruba impreza to się budzisz następnego dnia a tutaj już wtorek dwa tygodnie później... A wiadomo że nikt normalny tylko z kadzidłem nie jedzie kilkaset kilosów świętować becikowe. ;] Trudno się mówi - królowie też ludzie - przyjechali wczas, chcieli się odprężyć po podróży i skończyło się wizytą 2 tygodnie później - mimo, że w ich stanie mogła być to ta sama noc... [nie bronię ich, po prostu stwierdzam okoliczności ;] ]
Podczas wizyty w Anglii Komorowski został zaproszony na herbatę do królowej. Kiedy rozmawiali, zapytał ją, jaka jest mocna strona jej władzy? Królowa odpowiedziała, iż otacza się inteligentnymi ludźmi. - Po czym rozpoznajesz, że są inteligentni? - spytał Komor. - Cóż, po prostu zadaję im odpowiednie pytania - odpowiedziała Królowa. - Pozwól mi zademonstrować. W tym momencie królowa bierze słuchawkę i dzwoni do Davida Camerona: - Panie ministrze, proszę odpowiedzieć na następujące pytanie: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą. Kto to jest? - Oczywiście to ja nim jestem, madam. - Doskonale - odpowiada Królowa. - Dziękuję bardzo
Odkłada słuchawkę i mówi: - Czy teraz już pan rozumie, panie prezydencie? - Tak, madam. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać, by zastosować ten sposób! Po powrocie do Warszawy Komor decyduje poddać testowi Donalda. Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i pyta: - Donaldzie, chciałbym ci zadać jedno pytanie, ok? - Ależ oczywiście, nie krępuj się, jestem gotów... - Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie jest ono twoim bratem ani siostrą - kto to jest? Donald chrząka, kaszle i w końcu odpowiada: - Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią? Komor zgadza się i Donald wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie klubu parlamentarnego PO, po czym głowią się nad zagadką przez kilkanaście godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji, Donald dzwoni do Korwina Mikke i przedstawia mu problem: - Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą - kto to jest? (łebski z niego facet, myśli Donald, studiował cybernetykę, na pewno znajdzie odpowiedź...) Mikke odpowiada bez zastanowienia: - To ja, oczywiście. Uradowany Donald wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje Komora i krzyczy: - Mam, mam! Wiem kto to jest! To Janusz Korwin Mikke! Na co Komor, robiąc zdegustowana minę: - Źle, idioto! To David Cameron!
JKM negocjuje z Europejskim Sojuszem na rzecz Wolności
https://scontent-b-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/t1.0-9/10340132_314162968759718_9137577555911533439_n.jpg
coś pozytywnego na popołudnie ;] http://www.liveleak.com/view?i=f42_1406729773
Odpowiedz
Link s/Humor
@Quadri Podobno na starość się dziecinnieje :D
Odpowiedz
Link s/Humor
@Quadri a bawiłeś się tak?
ja za dzieciaka często (:
Odpowiedz
Link s/Humor
@Gerardina słabo ;] dla chłopaków piłka była ciekawsza
Odpowiedz
Link s/Humor