Powiązane

Inne dyskusje

Komentarze (2)


      Komentarz usunięty przez autora



      Prospero 4051 dni temu

      MIałem kiedyś taką sytuację podczas jazdy moją Zieloną Strzałą a.k.a. Tico. Jechałem jedną z ruchliwszych ulic w mieście (na szczęście było pustawo), najechałem na wybój na studzience i w tej chwili otworzyła mi się maska (wydawało mi się, że znam drogę na pamięć). Oczywiście panika, szok, pełne gacie, hamulec na maksa i na pobocze. Maska zatrzymała się na dachu, nie wygięła się tak mocno jak na obrazku, więc szyba została w jednym kawałku. W ramach strat lekko uszkodzony i porysowany dach, lekko wygięta, niedomykająca się maska i uszkodzone wycieraczki. Miałem później trochę stracha jeździć, na szczęście później był problem z otwarciem maski (po domowej naprawie), więc miałem jako-taką pewność, że coś takiego więcej się nie powtórzy.

      Link