widać od razu, że jakiś socjalista to pisał - tylko oni mają zwyczaj interesowania się czyimiś prywatnymi pieniędzmi ;]
Mimo wszystko zrobił i tak dobry uczynek;
'Dziękujemy wraz z Córką i Zięciem p.Andrzejowi Stankiewiczowi (
http://www.rp.pl/artykul/16,1115725-Z-sympatii-do-Korwina.html ) za reklamę Ich firmy (3D SU – adres:
http://www.rw-advertising.com/ ); gdy sam to raz – nieśmiało i pośrednio - zrobiłem na swoim FB, były grymasy, że robię prywatę.
Tak naprawdę to są dwie osobne firmy, w unii personalnej: rodzinna Zięcia (od hydrauliki) i Córki (od reklamy, gdzie Zieć, znakomity fotograf zawodowy, też dokłada ręki)
Z obowiązku wyjaśniam: gdy ma się do wydania na kampanię 12 milionów, to wynajmuje się Saatchi&Saatchi; gdy ma się 60.000 – to robi się rodzinnie, dwa lub trzy razy taniej.
Po co w kampanii wyborczej (lub do wyporządzenia lokalu) są pędzle - każdy wie; zszywek tapicerskich od 40 lat (za „komuny” była to re-we-la-cja!) używam to umieszczania plakatów i innych rzeczy na drewnianym podkładzie – a co do kompletu wierteł, który denerwuje p.Stankiewicza, to melduję, że ten komplet to jakiś marny - bo gdy własnoręcznie przykręcałem w lokalu partii emblemat do ściany, to odpowiedniego wiertla nie zdołałem znaleźć...'
@Quadri Artykul pisany na sile. Ale z drugiej strony politykom nalezy patrzec na rece. Rowniez Korwinowi. Od nich zalezy nasz los wiec nich sie tlumacza. Narazie pieniadze na koncie partii sa niepubliczne, wiec KNP moze je wydawac na co chce. Gdy KNP bedzie chcialo siegna po subwencje partyjna to juz trzeba bedzie bardzo uwazac aby nikt nie podlazyl swini.
@n30n to prawda - ale póki są prywatne to jest tylko i wyłącznie ich sprawa KNP - nawet gdyby zamiast wierteł do montowania banerów na mieście, kupowaliby cygara albo zegarki ala Nowak - w szczególności, że podobno ok połowa pieniędzy to pieniądze ze składek członkowskich członków partii.
widać od razu, że jakiś socjalista to pisał - tylko oni mają zwyczaj interesowania się czyimiś prywatnymi pieniędzmi ;]
Mimo wszystko zrobił i tak dobry uczynek;
'Dziękujemy wraz z Córką i Zięciem p.Andrzejowi Stankiewiczowi ( http://www.rp.pl/artykul/16,1115725-Z-sympatii-do-Korwina.html ) za reklamę Ich firmy (3D SU – adres: http://www.rw-advertising.com/ ); gdy sam to raz – nieśmiało i pośrednio - zrobiłem na swoim FB, były grymasy, że robię prywatę.
Tak naprawdę to są dwie osobne firmy, w unii personalnej: rodzinna Zięcia (od hydrauliki) i Córki (od reklamy, gdzie Zieć, znakomity fotograf zawodowy, też dokłada ręki)
Z obowiązku wyjaśniam: gdy ma się do wydania na kampanię 12 milionów, to wynajmuje się Saatchi&Saatchi; gdy ma się 60.000 – to robi się rodzinnie, dwa lub trzy razy taniej.
Po co w kampanii wyborczej (lub do wyporządzenia lokalu) są pędzle - każdy wie; zszywek tapicerskich od 40 lat (za „komuny” była to re-we-la-cja!) używam to umieszczania plakatów i innych rzeczy na drewnianym podkładzie – a co do kompletu wierteł, który denerwuje p.Stankiewicza, to melduję, że ten komplet to jakiś marny - bo gdy własnoręcznie przykręcałem w lokalu partii emblemat do ściany, to odpowiedniego wiertla nie zdołałem znaleźć...'
Link
@Quadri Artykul pisany na sile. Ale z drugiej strony politykom nalezy patrzec na rece. Rowniez Korwinowi. Od nich zalezy nasz los wiec nich sie tlumacza. Narazie pieniadze na koncie partii sa niepubliczne, wiec KNP moze je wydawac na co chce. Gdy KNP bedzie chcialo siegna po subwencje partyjna to juz trzeba bedzie bardzo uwazac aby nikt nie podlazyl swini.
Link
@n30n to prawda - ale póki są prywatne to jest tylko i wyłącznie ich sprawa KNP - nawet gdyby zamiast wierteł do montowania banerów na mieście, kupowaliby cygara albo zegarki ala Nowak - w szczególności, że podobno ok połowa pieniędzy to pieniądze ze składek członkowskich członków partii.
Link