Prawdziwa perelka jest przemycenie przez Janusza okreslenia "miast i WSI". Kto domyslny ten wie o co chodzi.
Osobiscie uwazam ze spikniecie sie z Wiplerem bedzie gwozdziem do trumny KNP. Wipler jest osoba ktora latwo przekupic (ma slaba glowe i psychike) i na pewno nie bedzie pomagal KNP. Korwin pokazal tym ze nie wierzy ze KNP osiagnie samodzielnie sukces w wyborach samozadowych. Wipler jest jak Gowin. Nikt na niego nie zaglosuje.
Skoro mamy oryginal liberala to po co nam podrobka?
@n30n jak na razie to współpraca z Wiplerem nie różni się niczym niż z takim PJNem. Masz rację, że gdyby Wipler został bezkrytycznie wzięty pod skrzydła KNP, byłaby to porażka. Na dzień dzisiejszy jednak Wipler nie jest w KNP zaś zaanonsowany sojusz jest takiej samej wagi jak z Migalskim.
Sam byłbym przeciwny temu sojuszowi w obojętnie jakich warunkach, gdybynnie to, że KNP nie było w Sejmie prawie 20 lat. Każda osoba dzieląca się wiedzą i doświadczeniem w takich warunkach jest cenna - bo może wiedzieć/usłyszeć więcej "na salonach" niż adepci - a tą wiedzę mądry taktyk/strateg wykorzysta. Tylko dlatego Wipler jest cennym sojusznikiem i właściwie tylko dlatego - dlatego póki KNP traktuje go jako partnera strategicznego (w sensie sojusznika obok KNP ala Migalski czy Gowin)a nie operacyjnego (w sensie twarzy KNP) to moim zdaniem wszystko OK. Z dwojga złego osobiście wolę Wiplera od Migalskiego a tym bardziej Gowina jako tego typu sojusznika. Ostrożność KNP można zobaczyć w tym, że nie chcą go brać pod swoje skrzydła póki nie oczyści swojego imienia ani też wypuszczać go na swoje listy wyborcze. Zbyt dużo ogarniętych ludzi jest obecnie w KNP i zbyt dużo jest do stracenia na tego typu głupie kroki. Najściślejszą współpracę osobiście wróżę w samorządowych wyborach i być może za rok do sejmu jak Wipler oczyści swoje imię. Jeżeli tego nie zrobi a KNP weźmie go pod swoje barwy to może rzeczywiście być strzał w kolano. Moje wrażenie jest takie, że Korwin jednak sporo się nauczył na WiP i LPR dlatego też nie powinien robić pochopnych kroków i prawdopodobnie ze względu na przeszłość i "zmienność" Wiplera będzie go traktował czysto jako strategiczną dla KNP postać. Samo stwierdzenie Wiplera, że nie ma partii umiejącej zachować "pozory" wolnościowe i wolnorynkowe jest już bardzo słabe - bo nie o pozory tu chodzi a szczere i prawdziwe poglądy. Zobaczymy co czas pokaże ale jak na razie KNP nie zrobiło głupiego kroku - co innego gdyby Wiplera wsadzili na swoje listy wyborcze co się moim zdaniem nie stanie do póki nie wyjdzie z twarzą ze swojej aferki.
Prawdziwa perelka jest przemycenie przez Janusza okreslenia "miast i WSI". Kto domyslny ten wie o co chodzi.
Osobiscie uwazam ze spikniecie sie z Wiplerem bedzie gwozdziem do trumny KNP. Wipler jest osoba ktora latwo przekupic (ma slaba glowe i psychike) i na pewno nie bedzie pomagal KNP. Korwin pokazal tym ze nie wierzy ze KNP osiagnie samodzielnie sukces w wyborach samozadowych. Wipler jest jak Gowin. Nikt na niego nie zaglosuje.
Skoro mamy oryginal liberala to po co nam podrobka?
Link Edytowany
@n30n jak na razie to współpraca z Wiplerem nie różni się niczym niż z takim PJNem. Masz rację, że gdyby Wipler został bezkrytycznie wzięty pod skrzydła KNP, byłaby to porażka. Na dzień dzisiejszy jednak Wipler nie jest w KNP zaś zaanonsowany sojusz jest takiej samej wagi jak z Migalskim.
Link
Sam byłbym przeciwny temu sojuszowi w obojętnie jakich warunkach, gdybynnie to, że KNP nie było w Sejmie prawie 20 lat. Każda osoba dzieląca się wiedzą i doświadczeniem w takich warunkach jest cenna - bo może wiedzieć/usłyszeć więcej "na salonach" niż adepci - a tą wiedzę mądry taktyk/strateg wykorzysta. Tylko dlatego Wipler jest cennym sojusznikiem i właściwie tylko dlatego - dlatego póki KNP traktuje go jako partnera strategicznego (w sensie sojusznika obok KNP ala Migalski czy Gowin)a nie operacyjnego (w sensie twarzy KNP) to moim zdaniem wszystko OK. Z dwojga złego osobiście wolę Wiplera od Migalskiego a tym bardziej Gowina jako tego typu sojusznika. Ostrożność KNP można zobaczyć w tym, że nie chcą go brać pod swoje skrzydła póki nie oczyści swojego imienia ani też wypuszczać go na swoje listy wyborcze. Zbyt dużo ogarniętych ludzi jest obecnie w KNP i zbyt dużo jest do stracenia na tego typu głupie kroki. Najściślejszą współpracę osobiście wróżę w samorządowych wyborach i być może za rok do sejmu jak Wipler oczyści swoje imię. Jeżeli tego nie zrobi a KNP weźmie go pod swoje barwy to może rzeczywiście być strzał w kolano. Moje wrażenie jest takie, że Korwin jednak sporo się nauczył na WiP i LPR dlatego też nie powinien robić pochopnych kroków i prawdopodobnie ze względu na przeszłość i "zmienność" Wiplera będzie go traktował czysto jako strategiczną dla KNP postać. Samo stwierdzenie Wiplera, że nie ma partii umiejącej zachować "pozory" wolnościowe i wolnorynkowe jest już bardzo słabe - bo nie o pozory tu chodzi a szczere i prawdziwe poglądy. Zobaczymy co czas pokaże ale jak na razie KNP nie zrobiło głupiego kroku - co innego gdyby Wiplera wsadzili na swoje listy wyborcze co się moim zdaniem nie stanie do póki nie wyjdzie z twarzą ze swojej aferki.
Link