@JesterRaiin
Ktoś robi mu dobrą robotę. Dzisiaj kiedy biografia artysty jest ważniejsza od tego co stworzył. Gdyby taka "historia Beksińskiego trafiła do mainstreamu, ceny za jego obrazy poszybowałyby szybko do góry
@bleki
> Ktoś robi mu dobrą robotę.
Nie sądzę. Jak wspomniałem - Beksa jest bardzo dobrze znany za granicą, a w centrach "horroru" i wszelkiego rodzaju "creepiness" jest wymieniany jednym tchem obok Gigera.
Wklejanie kilku obrazków słabej rozdzielczości i dorzucanie kilku zdań pełnych błędów i znanych faktów to żadna "dobra robota".
Żeby nie być gołosłownym, wrzuć "beksinski curse" (bez "ń") w gogola i obacz sam. ;]
@JesterRaiin
To wyżej akurat było "próbą" krytyki dzisiejszego podejścia do sztuki. Nie patrzy się na obraz, co artysta chciał pokazać itd. ale skupia się na biografii twórcy. Więc dzisiaj można pacnąć kilka czerwonych kropek na kartkę, potem walnąć że to powiedzmy "wizja cierpienia Chrystusa", ale tak aby usłyszeli to głównie katoliccy oszołomi i już można nazwać się Wielkim Artystą.
http://imgur.com/gallery/k2RgYPS dobre
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@Hare
Gówniane. Zdjęcia słabej jakości. Pisał to jakiś gamoń, który nie zdaje sobie sprawy jak popularny Beksa jest za granicą.
Dwója z minusem za takie potraktowanie tematu.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@JesterRaiin chuj, mi się podobają takie ckliwe historie.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@Hare
http://www.creepypasta.com/
Nie dziękuj. ;]
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@Hare "this drawings" ;s
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@sens
> and itself Beksiński
http://www.stronggirlswin.com/wp-content/uploads/2012/07/15991-elrond-facepalm.jpg
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@JesterRaiin
Ktoś robi mu dobrą robotę. Dzisiaj kiedy biografia artysty jest ważniejsza od tego co stworzył. Gdyby taka "historia Beksińskiego trafiła do mainstreamu, ceny za jego obrazy poszybowałyby szybko do góry
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@bleki
> Ktoś robi mu dobrą robotę.
Nie sądzę. Jak wspomniałem - Beksa jest bardzo dobrze znany za granicą, a w centrach "horroru" i wszelkiego rodzaju "creepiness" jest wymieniany jednym tchem obok Gigera.
Wklejanie kilku obrazków słabej rozdzielczości i dorzucanie kilku zdań pełnych błędów i znanych faktów to żadna "dobra robota".
Żeby nie być gołosłownym, wrzuć "beksinski curse" (bez "ń") w gogola i obacz sam. ;]
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@JesterRaiin
To wyżej akurat było "próbą" krytyki dzisiejszego podejścia do sztuki. Nie patrzy się na obraz, co artysta chciał pokazać itd. ale skupia się na biografii twórcy. Więc dzisiaj można pacnąć kilka czerwonych kropek na kartkę, potem walnąć że to powiedzmy "wizja cierpienia Chrystusa", ale tak aby usłyszeli to głównie katoliccy oszołomi i już można nazwać się Wielkim Artystą.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@bleki
Ja nie piję do Beksy czy jego wpływu na sztukę, ale do formy prezentacji jego osobowości. Słabe totuj jak dla mnie, ot i tyle. ;]
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@JesterRaiin
Ja tym bardziej. Ja piję do takiej formy prezentacji sztuki przez kogoś.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy