Magazyn filozoficzny. Jak myślicie czego dotyczy to wydawnictwo? Pewnie sadzicie, ze można tam poczytać o tym co wymyślili ludzie zawodowo zajmujący się siedzeniem i myśleniem o niebieskich migdałach, sylogizmach, aporiach, fenomenologi, wpływie Hegla na powstanie ideologi komunistycznej, posthumanizmie i ontologicznych podstawach wszechświata? Ot takie tam pitu pitu humanistyczne? Blisko, blisko... Magazyn istnieje od 1798 roku i początkowo treści w nim się pojawiające dotyczyły szeroko rozumianej filozofii przyrody. Publikowali w nim tacy znani filozofowie jak: Faraday, Maxwell, Milikan, Bohr czy Rutheford...
Obecnie publikuje się w nim rzeczy typu:
"Multiscale modelling of nanomechanics and micromechanics"
"Coupling phase field and viscoplasticity to study rafting in Ni-based superalloys"
"Fluence-dependent radiation damage in helium (He) ion-irradiated Cu/V multilayers"
"On the non-uniform motion of dislocations: the retarded elastic fields, the retarded dislocation tensor potentials and the Liénard–Wiechert tensor potentials"
Heh, juz widzę szok i potencjalny stupor jakiego doznałby niczego nie spodziewający się student filozofii po zderzeniu z rachunkiem tensorowym czy tez topologią homofazy w przestrzeni nieeuklidesowej ;)
Zainteresowanym filozofią, która z humanizmem nie ma nic wspólnego polecam szybki rzut okiem na to co tez się publikowało w tym nazwą mylącym czasopiśmie:
http://www.tandfonline.com/page/philmagarchive
@borysses Właśnie, czy twoja kobieta nie popełniała czasem doktoratu opartego o gender? :P Dla mnie sens tej filozofii kończy się na pokazywaniu, że kobieta i mężczyzna mogą to samo i nie jest niczym dziwnym bycie kobietą - astrofizykiem. Tony lulzów dał mi artykuł jakieś babinki z (chyba) Węgier, która porównywała mężczyzn i kobiety do brył i cieczy (bo penis to od czasu do czasu taka "twarda" bryła, a kobieta "wytwarza" płyny) i wykazywania, że kobiety są dyskryminowane, bo fizyka brył jest opisana o wiele staranniej i dokładniej niż fizyka płynów... :D :D :D
Magazyn filozoficzny. Jak myślicie czego dotyczy to wydawnictwo? Pewnie sadzicie, ze można tam poczytać o tym co wymyślili ludzie zawodowo zajmujący się siedzeniem i myśleniem o niebieskich migdałach, sylogizmach, aporiach, fenomenologi, wpływie Hegla na powstanie ideologi komunistycznej, posthumanizmie i ontologicznych podstawach wszechświata? Ot takie tam pitu pitu humanistyczne? Blisko, blisko... Magazyn istnieje od 1798 roku i początkowo treści w nim się pojawiające dotyczyły szeroko rozumianej filozofii przyrody. Publikowali w nim tacy znani filozofowie jak: Faraday, Maxwell, Milikan, Bohr czy Rutheford...
Obecnie publikuje się w nim rzeczy typu:
"Multiscale modelling of nanomechanics and micromechanics"
"Coupling phase field and viscoplasticity to study rafting in Ni-based superalloys"
"Fluence-dependent radiation damage in helium (He) ion-irradiated Cu/V multilayers"
"On the non-uniform motion of dislocations: the retarded elastic fields, the retarded dislocation tensor potentials and the Liénard–Wiechert tensor potentials"
Heh, juz widzę szok i potencjalny stupor jakiego doznałby niczego nie spodziewający się student filozofii po zderzeniu z rachunkiem tensorowym czy tez topologią homofazy w przestrzeni nieeuklidesowej ;)
Zainteresowanym filozofią, która z humanizmem nie ma nic wspólnego polecam szybki rzut okiem na to co tez się publikowało w tym nazwą mylącym czasopiśmie: http://www.tandfonline.com/page/philmagarchive
:)
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@borysses przynajmniej nie gender ;)
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@HadronsCollidor To juz twórczość małpy po lobotomii napierdalajacej w maszyne do pisania jest lepsza niz gender ;)
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@borysses tru dat
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@HadronsCollidor Myszy mej zakupiłem czytadełko do poduszki: "Sex, gender i prawa kobiet w czasach Kissingera" :)
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@borysses Właśnie, czy twoja kobieta nie popełniała czasem doktoratu opartego o gender? :P Dla mnie sens tej filozofii kończy się na pokazywaniu, że kobieta i mężczyzna mogą to samo i nie jest niczym dziwnym bycie kobietą - astrofizykiem. Tony lulzów dał mi artykuł jakieś babinki z (chyba) Węgier, która porównywała mężczyzn i kobiety do brył i cieczy (bo penis to od czasu do czasu taka "twarda" bryła, a kobieta "wytwarza" płyny) i wykazywania, że kobiety są dyskryminowane, bo fizyka brył jest opisana o wiele staranniej i dokładniej niż fizyka płynów... :D :D :D
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@HadronsCollidor Jest bardziej zwiazany z hiszpanskim dramatem wspolczesnym, ale tematyka gender i feminizm sporo sie w nim przewija.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy