Po przeszło trzech latach przerwy wracam sobie do Wolfenstein: Enemy Territory, wskakuję na swój ulubiony niegdyś serwer i... Cholera, tam się nic nie zmieniło:) Ciąfle ci sami ( z grubsza) zakręceni ludzie, totalna rozpierducha i mnóstwo grywalności:)
Po przeszło trzech latach przerwy wracam sobie do Wolfenstein: Enemy Territory, wskakuję na swój ulubiony niegdyś serwer i... Cholera, tam się nic nie zmieniło:) Ciąfle ci sami ( z grubsza) zakręceni ludzie, totalna rozpierducha i mnóstwo grywalności:)
Odpowiedz
Link s/Gry