Strasznie wkurwiają mnie ludzie, którzy nie przyjmują faktów -,- skoro specjalista mówi, że na dzień dzisiejszy znamy dany fakt, który mówi o czymś, to należy to przyjąć do wiadomości i uznać, nie udawać, że owy fakt nie istnieje -,- a cała historia jest zupełnie inna... No kurwa ręce opadają... internetowy "patriota" poucza specjalistę historyka, bo to co mówią fakty i historyk, są niezgodne z jego wizją polskiej historii...ja pierdole -,-
@gav
1. witamy w internecie
2. wiele razy zdażało się, że jakiś specjalista/doktor/profesor coś gadał, a potem okazywało się to nieprawdą. czy, że zrobił doktorat na sfabrykowanych danych.
@Writer
Generalnie chodzi o stwierdzenie:
"Cenckiewicz nie ma racji"
Nie lubię takich stwierdzeń, facet jest naukowcem, badaczem, specjalistą, ma olbrzymią wiedzę... a nawet jeśli by nie miał racji, to ludzik z internetu nie może o tym wiedzieć! To takie gadanie dla samego gadania.
@gav
>nawet jeśli by nie miał racji, to ludzik z internetu nie może o tym wiedzieć!
Dlaczego nie? Ludzik z internetu może być równie dobrze jakimś profesorem. Chodzi tylko o to, by podać logiczne argumenty, a nie "nie ma racji, bo tak. Koniec kropka"
@Writer
Nie,. Musiał by znać dokumenty które nie są dostępne, ukryte w sowieckich archiwach, o ile w ogóle istnieją. Konkretnie chodzi o stenogramy z posiedzeń KPZR.
@gav Więc jedyny argument jaki ma ten koleś, to swój autorytet. Nie wiesz co jest w stenogramach, więc można jedynie domyślać się po jego autorytecie, że nie kłamie.
Strasznie wkurwiają mnie ludzie, którzy nie przyjmują faktów -,- skoro specjalista mówi, że na dzień dzisiejszy znamy dany fakt, który mówi o czymś, to należy to przyjąć do wiadomości i uznać, nie udawać, że owy fakt nie istnieje -,- a cała historia jest zupełnie inna... No kurwa ręce opadają... internetowy "patriota" poucza specjalistę historyka, bo to co mówią fakty i historyk, są niezgodne z jego wizją polskiej historii...ja pierdole -,-
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@gav
1. witamy w internecie
2. wiele razy zdażało się, że jakiś specjalista/doktor/profesor coś gadał, a potem okazywało się to nieprawdą. czy, że zrobił doktorat na sfabrykowanych danych.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@akerro
Ale tu chodzi o podejście, gość ma swoją wizje historii i basta! Nawet Cenckiewicza poucza -,-
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@gav Też mnie to wkurza, choć tak jak mówi akerro, czasami "specjalista" okazuje się mylić.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@Writer
Generalnie chodzi o stwierdzenie:
"Cenckiewicz nie ma racji"
Nie lubię takich stwierdzeń, facet jest naukowcem, badaczem, specjalistą, ma olbrzymią wiedzę... a nawet jeśli by nie miał racji, to ludzik z internetu nie może o tym wiedzieć! To takie gadanie dla samego gadania.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@gav
>nawet jeśli by nie miał racji, to ludzik z internetu nie może o tym wiedzieć!
Dlaczego nie? Ludzik z internetu może być równie dobrze jakimś profesorem. Chodzi tylko o to, by podać logiczne argumenty, a nie "nie ma racji, bo tak. Koniec kropka"
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@Writer
Nie,. Musiał by znać dokumenty które nie są dostępne, ukryte w sowieckich archiwach, o ile w ogóle istnieją. Konkretnie chodzi o stenogramy z posiedzeń KPZR.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@gav Więc jedyny argument jaki ma ten koleś, to swój autorytet. Nie wiesz co jest w stenogramach, więc można jedynie domyślać się po jego autorytecie, że nie kłamie.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@Writer
No właśnie, ale dla mnie autorytet Cenckiewicza jest zdecydowanie wyżej, niż koleżki z internetów -,-
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@gav Wiadomo, ale trzeba z tym uważać, bo na autorytecie można się zawieść, a na twardych dowodach i logicznych argumentach rzadziej. ;)
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy
@Writer
Zgadza się, ale jak mówię, Cenckiewicz wszystkie twierdzenia opiera na empirycznych dowodach, ma dokumenty na poparcie swoich słów.
Odpowiedz
Link s/Pogaduchy