Dla przypomnienia:
Krążek wargowy należy do długoletniej tradycji kultywowanej przez kobiety żyjące w dolinie Omo w Etiopii. Początek jego wykonywania datuje się na końcówkę XIX wieku. Jest on prawdopodobnie pozostałością po okresie niewolnictwa, kiedy to kobiety pochodzące z plemienia Mursi specjalnie okaleczały swoje ciała aby nie paść ofiarami handlarzy niewolnikami. Cały proces okaleczania rozpoczyna się ok. 15-18 roku życia i towarzyszy mu również wybicie dwóch zębów w dolnej szczęce.
Efekt Koppa-Etschellsa to wyładowanie powstające w wyniku tarcia, związane z przepływem ładunków elektrostatycznych między dwoma materiałami, z których przynajmniej jeden ma właściwości izolacyjne. W tym przypadku łopaty wirnika wykonane z tytanu i niklu pocierają o piaskowy pył w powietrzu. Zjawisko można obserwować podczas startu i lądowania oraz tankowania. Większe pojazdy muszą być wtedy uziemione, aby ładunki elektrostatyczne nie spowodowały wybuchu.
"Odpowiedzi na to pytanie przez wiele lat zbierał Michael Somoroff. Michael, jako syn znanego fotografa martwej natury, Bena Somoroffa, od dziecka miał okazję przebywać wśród najsłynniejszych nazwisk świata fotografii. Jako hołd dla swoich mentorów i bohaterów postanowił stworzyć ten trwający już 35 lat cykl. Każdy z wybitnych fotografów był na wyciągnięcie ręki, gotów doradzić i podpowiedzieć. Michael miał to niesamowite szczęście chłonąć wiedzę od najlepszych i nasiąkać artystycznym spojrzeniem na świat.."
http://artnaz.com/wp-content/uploads/2014/06/18-book-shops-where-you-want-to-read-books-forever-31.jpg
Librairie Ptyx, Bruksela przyznam, że mnie urzekła :]
"Urodzona w 1926 r. Amerykanka Vivian Maier w wieku 26 lat zaczęła pracować jako niania, co stało się jej zarobkowym zajęciem na następne czterdzieści kilka lat. Przez cały ten czas Maier, która z natury była osobą skrytą i dość tajemniczą, oddawała się obsesyjnie swojej sekretnej pasji, jaką była fotografia uliczna. Na każdy spacer z dziećmi, którymi się opiekowała – najpierw w Nowym Jorku, a od 1956 r. w Chicago – zabierała aparat, któym namiętnie fotografowała niemal wszystko, co ją otaczało: budynki, samochody, witryny sklepów, a przede wszystkim – ludzi. Swoich zdjęć nikomu jednak nie pokazywała i zapewne do dzisiaj pozostawałyby one nieznane, gdyby w 2007 r. nie natknął się na nie zupełnym przypadkiem młody agent nieruchomości John Maloof."
Niemal malarskie jest zdjęcie Micaha Alberta, przedstawiające kobietę pracującą na śmietnisku w Nairobi w Kenii. Upozowana jak modelka dla tworzącego obraz malarza dziewczyna właśnie zrobiła sobie przerwę, przysiadła po prostu na stercie śmieci, by poczytać gazetę. To, co w tej fotografii uderza, to niezwykłe, "przygaszone", "przybrudzone" kolory..
@newinuto Moja Droga
Dokładnie widzę to co Ty nędzę, niesprawiedliwość, skrajną biedę i sam Bóg wie co jeszcze..
Ale uderzyła mnie w tej fotografii jakaś "majestatyczna wręcz cisza" przeświadczenie, że piękno można znaleźć dosłownie wszędzie..
Każde takie zdjęcie wywołuje u mnie olbrzymią eskalację uczuć, która kończy się złością lub po prostu zasmarkanym nosem..
Oto treść tego listu w przekładzie Leopolda Staffa [wersja skrócona]
1. Znam sposób budowania mostów bardzo lekkich, mocnych i łatwo przenośnych (…).
2. W przypadku oblężenia miejsca wiem, jak odprowadzić wodę z fos i budować (…) drabiny i inne przyrządy do szturmu.
3. Item, jeżeli z powodu wysokości lub mocy miejsce nie może być zbombardowane, znam sposób niszczenia zamków lub fortec, których posady nie są kamienne.
4. Umiem sporządzić bombardy łatwo przenośne, które rzucają małe kamienie na kształt burzy (…).
5. Item, za pomocą przejść podziemnych, ciasnych i krętych, drążonych bez hałasu, umiem prowadzić drogę nawet pod fosami i rzeką.
6. Item, umiem budować wozy zakryte i niezniszczalne, które wioząc artylerię, przełamują szeregi nieprzyjacielskie i rozbijają najsilniejsze wojska, a infanteria może postępować za nimi bez trudności.
7. Umiem sporządzać w potrzebie działa, moździerze, pociski ogniowe o kształcie praktycznym i pięknym i różne od będących w użyciu.
8. Tam, gdzie nie można posługiwać się działem, mogę zastąpić je przez katapulty i inne narzędzia do rzucania pocisków, o skutku zadziwiającym i dotychczas nieznane; wreszcie w jakimkolwiek bądź wypadku umiem znaleźć niezliczone środki do ataku i do obrony.
9. Jeśli chodzi o bitwę morską, to posiadam liczne maszyny o największej sile, tak dla ataku, jak i obrony, i statki, które opierają się najżywszemu ogniowi, i prochy, i pary.
10. W czasie pokoju mogę dorównać, jak wierzę, komukolwiek bądź w architekturze, wznoszeniu pomników prywatnych czy publicznych i przeprowadzaniu wody z miejsca na miejsce. Umiem wykonywać rzeźby w marmurze, brązie, terakocie, w malarstwie umiem zrobić to, co zrobiłby inny, kimkolwiek by on był. Poza tym podjąłbym się wykonać konia z brązu na wieczną pamiątkę Waszego Ojca i dostojnego domu Sforzów.
To coś pod schodami, mogłoby mnie nieźle wystraszyć..
http://dziwowisko.pl/wp-content/uploads/2013/07/koszmary-senne-6.jpg
To ja skromnie dołączam się do tych życzeń :]
http://media0.giphy.com/media/GCLlQnV7wzKLu/giphy.gif
Link