Jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tego pomysłu. Panowie kształtują dumnie rośliny jednoroczne - tak jakby do tej pory problemem było ich prowadzenie. Fasola przyrasta do kilkudziesięciu cm dziennie i do prowadzenia jej w dowolny sposób naprawdę nie potrzeba żadnych "sensorów". To samo z bluszczem i innymi pnączami - samotne architektury nie stworzą, bo same jej wymagają /podpory/. Teoretycznie sensory mogą wspomóc ogrodnika przy trwalszych roślinach - bo mogą dać jakiś trwały efekt trójwymiarowy, a więc bardziej "architektoniczny". Tu pojawia się problem - czasu. Sensory przyrostów rocznych nie przyspieszą, może minimalnie. Drzewa, które nadają się na trwałe formy żyją 4 razy "wolniej" od nas. Przykład dębu - pierwsze 7 lat kształtuje bardzo silny system korzeniowy, dopiero potem przyrastając w koronie - nie pozwala mi na tak optymistyczną ocenę tego pomysłu. To wzrost trwałej rośliny jest problemem większym niż jej kształtowanie. W architekturze współczesnej moda i potrzeba może przeminąć szybciej niż budowa takiej trwałej żywej struktury. Panowie tak trochę wyważają otwarte drzwi, a zamknięte nadal są zamknięte. Raczej bezsensownie, ale jak się przyjrzeć dlaczego, to wiadomo - dofinansowanie unijne :)))
Nie ma lepszego komputera nad człowieka :) . W sztuce technologia daje efekty wptost komiczne. A ja się w takich razach pytam; co będzie jak wysiądzie zasilanie? ;)
Jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tego pomysłu. Panowie kształtują dumnie rośliny jednoroczne - tak jakby do tej pory problemem było ich prowadzenie. Fasola przyrasta do kilkudziesięciu cm dziennie i do prowadzenia jej w dowolny sposób naprawdę nie potrzeba żadnych "sensorów". To samo z bluszczem i innymi pnączami - samotne architektury nie stworzą, bo same jej wymagają /podpory/. Teoretycznie sensory mogą wspomóc ogrodnika przy trwalszych roślinach - bo mogą dać jakiś trwały efekt trójwymiarowy, a więc bardziej "architektoniczny". Tu pojawia się problem - czasu. Sensory przyrostów rocznych nie przyspieszą, może minimalnie. Drzewa, które nadają się na trwałe formy żyją 4 razy "wolniej" od nas. Przykład dębu - pierwsze 7 lat kształtuje bardzo silny system korzeniowy, dopiero potem przyrastając w koronie - nie pozwala mi na tak optymistyczną ocenę tego pomysłu. To wzrost trwałej rośliny jest problemem większym niż jej kształtowanie. W architekturze współczesnej moda i potrzeba może przeminąć szybciej niż budowa takiej trwałej żywej struktury. Panowie tak trochę wyważają otwarte drzwi, a zamknięte nadal są zamknięte. Raczej bezsensownie, ale jak się przyjrzeć dlaczego, to wiadomo - dofinansowanie unijne :)))
Link
@mohairberetka W dzisiejszych czasach wielu ludzi ma obsesje wciskania technologi w każdą dziedzinę życia. Nie potrafią już myśleć "zwyczajnie".
Link
Nie ma lepszego komputera nad człowieka :) . W sztuce technologia daje efekty wptost komiczne. A ja się w takich razach pytam; co będzie jak wysiądzie zasilanie? ;)
Link