Jaram szlugi, chleję, żywię się zupkami chińskimi (chce zostać Azjatą - takie postanowienie noworoczne), a włosy mam jak ta lala, a cebulki mocne jak małe Heraklesy, więc nie radziłbym aż tak bardzo sugerować się wyliczaniem co tak, a co nie, co wolne, czego nie powinno się, itd.
Jaram szlugi, chleję, żywię się zupkami chińskimi (chce zostać Azjatą - takie postanowienie noworoczne), a włosy mam jak ta lala, a cebulki mocne jak małe Heraklesy, więc nie radziłbym aż tak bardzo sugerować się wyliczaniem co tak, a co nie, co wolne, czego nie powinno się, itd.
Link