> But an official at the Angolan Embassy in Washington, D.C., who did not want to be identified while discussing the sensitive matter, said that there is no such ban, and that the reports are erroneous.
...oficjel, który pragnie pozostać incognito... Dlaczego incognito?
> “The Republic of Angola … it’s a country that does not interfere in religion,” the official said via telephone Monday afternoon. “We have a lot of religions there. It is freedom of religion. We have Catholic, Protestants, Baptists, Muslims and evangelical people.”
Oczywiście, ale co to ma do rzeczy? U nas też dużo różnych rzeczy się nie cierpi i ludzie widzieli by je najchętniej powywieszane na przydrożnych drzewach, a mimo to są obecne naszym pięknym kraju i cieszą się (być może nawet nadmierną) wolnością. Ot, choćby klasa polityczna...
Informację należy umieć czytać - takie giętkie uniki są dalekie od konkretnego opowiedzenia się po którejś stronie barykady. ;]
A my? sto lat za murzynami :)
Link
@bejdak fake :>
Link
Dla mnie te "oficjalne" dementi wygląda na fake.
> But an official at the Angolan Embassy in Washington, D.C., who did not want to be identified while discussing the sensitive matter, said that there is no such ban, and that the reports are erroneous.
...oficjel, który pragnie pozostać incognito... Dlaczego incognito?
> “The Republic of Angola … it’s a country that does not interfere in religion,” the official said via telephone Monday afternoon. “We have a lot of religions there. It is freedom of religion. We have Catholic, Protestants, Baptists, Muslims and evangelical people.”
Oczywiście, ale co to ma do rzeczy? U nas też dużo różnych rzeczy się nie cierpi i ludzie widzieli by je najchętniej powywieszane na przydrożnych drzewach, a mimo to są obecne naszym pięknym kraju i cieszą się (być może nawet nadmierną) wolnością. Ot, choćby klasa polityczna...
Informację należy umieć czytać - takie giętkie uniki są dalekie od konkretnego opowiedzenia się po którejś stronie barykady. ;]
Link
@JesterRaiin bo to jest fake...
Link