Dla mnie przygoda z rewelacyjnym ongiś winampem zakończyła się dawno, gdzieś na trójce może. Od tamtej pory miałem go za nadęte, krowiaste kombajnisko, które trzeba konfigurować, żeby zaczęło robić to co trzeba - po prostu grać muzykę. Przestałem korzystać i z tego co widzę, chyba sporo ludzi myślało podobnie.
Dla mnie przygoda z rewelacyjnym ongiś winampem zakończyła się dawno, gdzieś na trójce może. Od tamtej pory miałem go za nadęte, krowiaste kombajnisko, które trzeba konfigurować, żeby zaczęło robić to co trzeba - po prostu grać muzykę. Przestałem korzystać i z tego co widzę, chyba sporo ludzi myślało podobnie.
Tylko AIMP!
Link
@JesterRaiin też tak uważałem, potem i owszem AIMP, ale teraz pozostało mi tylko Spotify.
Link
@Brouli
Jak to "pozostało tylko"?
Link
@JesterRaiin chodzi mi o to, że tylko tego używam, nie trzymając żadnych utworów lokalnie :)
Link
@Brouli
A, rozumiem. No niestety, tu u mnie na wsi Internet pozwalający na rozkoszowanie się transmisjami online jest wciąż niedostępny.
Taf lajf in polish willydż. :|
Link
Szkoda. Na smartfonie dalej używam, bo jest szybki i stabilny nawet na antycznym Samsungu.
Link
Tylko audacious i xmms :)
Link
@Quadri Tylko Spotify.
Link
#nieinternet
Link
@Writer #purystoonanisto jeden Ty. Też się zastanawiałem, ale po dłuższej chwili padło na s/Internet jako twór spajający współcześnie wiele tematów.
Link
@zryty_beret no kumam, ale ja już mam ten puryzm strimowy i nic na to nie poradzę. ;)
Link
@Writer Znajdź sobie hobby jakieś. Sport uprawiaj. Wysiłek fizyczny pomoże oprzeć Ci się pokusie ;)
Link
@zryty_beret :D. Takie rzeczy to robię poza internetami, po godzinach. Zresztą idealisty nie zmienisz. ;)
Link Edytowany
Komentarz usunięty przez autora