Tak to właśnie wygląda z tym globalnym ociepleniem czy nawet szerzej - ochroną środowiska. Bierze się pewien fragment rzeczywistości aby udowodnić pewną tezę, która przy głębszej analizie nie broni się. Wynika to pewnie z tego, że ten kto prezentuje dany fragment ma akurat interes w tym, aby to jego fragment był najgłośniej przedstawiony opinii publicznej. Dewastacja Ziemi przez człowieka to problem złożony i wielobiegunowy. Nie można ograniczyć się np. do emisji dwutlenku węgla. Przecież razem z nim do atmosfery emitowane jest wiele innych, szkodliwych substancji. A hałdy śmieci z którymi nikt nie wie co uczynić? A umierające oceany? Ginące gatunki zwierząt? A degradacja gleby? A zmniejszenie powierzchni lasów?
W mediach głównie przetacza się dyskusja nt. CO2, tak jakby redukcja jego emisji miała rozwiązać wszelkie problemy.
Tak to właśnie wygląda z tym globalnym ociepleniem czy nawet szerzej - ochroną środowiska. Bierze się pewien fragment rzeczywistości aby udowodnić pewną tezę, która przy głębszej analizie nie broni się. Wynika to pewnie z tego, że ten kto prezentuje dany fragment ma akurat interes w tym, aby to jego fragment był najgłośniej przedstawiony opinii publicznej. Dewastacja Ziemi przez człowieka to problem złożony i wielobiegunowy. Nie można ograniczyć się np. do emisji dwutlenku węgla. Przecież razem z nim do atmosfery emitowane jest wiele innych, szkodliwych substancji. A hałdy śmieci z którymi nikt nie wie co uczynić? A umierające oceany? Ginące gatunki zwierząt? A degradacja gleby? A zmniejszenie powierzchni lasów?
W mediach głównie przetacza się dyskusja nt. CO2, tak jakby redukcja jego emisji miała rozwiązać wszelkie problemy.
Link