Milicjanci pobili delegatów "Solidarności" uczestniczących w sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy. Podczas obrad głos miał zabrać przewodniczący regionu Jan Rulewski, który korzystając z obecności wicepremiera Stanisława Macha, zamierzał żądać poprawy zaopatrzenia i rejestracji rolniczej "Solidarności". Prowadzący sesję nie dopuścił go jednak do głosu, a wówczas związkowcy rozpoczęli okupację sali. Po kilku godzinach wkroczyło na nią 250 milicjantów i esbeków, którzy pobili i wynieśli z budynku związkowców. Po wydarzeniach w Bydgoszczy "Solidarność" zapowiedziała strajk generalny. Kryzys zażegnały dopiero rozmowy Lecha Wałęsy z wicepremierem Mieczysławem Rakowskim, który zapowiedział ukaranie winnych pobicia oraz rejestrację rolniczej "Solidarności", co nastąpiło 12 maja.



http://dzieje.pl/sites/default/files/bydgoszcz.jpg
Pokemony

Powiązane

Komentarze (0)