Adnotacja

Sebastian Łuczywo jest mistrzem budowania atmosfery. Światło zdaje mu się jeść z ręki – ciekawa jestem, w jakich godzinach na nie poluje z aparatem? Odrealniony efekt, aura tajemniczości i leśno-wiejska surowość to komponenty tego eliksiru.

Bardzo ciekawe jest to, że niezwykły efekt nie wymaga pracy w studiu i sztucznego oświetlenia. Sebastian Łuczywo wykorzystuje to, co ma pod ręką: zwykłe meble, naturalną przestrzeń, drobne rekwizyty, no i odpowiednie zasoby ludzie: żonę Małgosię i dwóch synów, Jacka i Krzysia. Ach, do tego należy dodać psy i ich szczenięta, kota i świnkę gwinejską.

Powiązane

Inne dyskusje

Komentarze (0)