Niemal 2 lata temu Vladimir Umanets dołączył do niechlubnego grona wandali-niszczycieli popularnych dzieł sztuki, biorąc sobie za cel „Black on Maroon” Marka Rothko, jeden z dziewięciu murali na Seagram Building, które słynny przedstawiciel „color field paintingu” stworzył w latach pięćdziesiątych. Umanets, choć tłumaczył się później dadaizmem i powoływał na Marcela Duchampa, nie wykazał się wielką inwencją i zwyczajnie umieścił swój podpis sprayem w rogu dzieła.

Grupa ekspertów z Tate Museum, któremu „Black on Maroon” zostało podarowane przez samego autora, podjęła się zadania przywrócenia muralu do pierwotnego stanu. Prace zajęły ponad 9 miesięcy i nie należały do najłatwiejszych: wciąż niewiele wiadomo o dokładnej technice pracy Marka Rothko, więc pracownicy musieli często opierać się po prostu na metodzie prób i błędów.