Mieszkam na Śródmieściu Południowym w Warszawie, w tych kamienicach w okolicach Hożej, Kruczej itd. Warszawskie anony wiedzą o co chodzi xD

Ze względu na tradycje i dogodną lokalizację w prawie każdej kamienicy jest burdel albo dwa. Przez jakiś czas miałem przybytek rozpusty 2 piętra nad sobą i średnio raz w tygodniu się zdarzało, że %&@# mirki ciągnięte popędem seksualnym dobijały mi się do drzwi. Raz otwieram a tam dwóch kompletnie pijanych buldożerów o głowę ode mnie wyższych wchodzi mi bez słowa do domu i siada na kanapie w salonie. Pytam co oni odpierdalają a ci pytają, gdzie dziewczyny są xD Wyłumaczyłem im, że agencja 2 piętra wyżej, przeprosili i jeszcze zostawili mi ledwo napoczęte pół litra wódki.

W mojej klatce mieszka matka z dwoma synami mniej więcej w moim wieku (młodszy 20 lvl starszy 22 lvl). Starszy jest takim sebo-hipsterem (tunele, tatuaże, czapki new era itd. ale przy tym chleje jak menel i rzyga po bramach) i w dodatku ekstremalnym suchoklatesem. Ma może 1,60m wzrostu i z waży z 50 kilo. Jego młodszy brat to 100% buldożer i prawilniak, ponad 180cm i z 90kg. Jak chłopaki popijo to napiedalają się miedzy sobą. Nie mówię o jakichś przepychankach tylko sadzeniu cepów na ryj a i sprzęty czasami wchodzą do akcji xD Miesiąc temu starszego wywizło pogotowie z nożem (nie takim wielkim kuchennym, ale sporym) wbitym w kolano po sam uchwyt. Do teraz chodzi o kulach xD

Najlepszą opcją było jednak jak starszy wrócił z 3-4 lata temu do domu najeany (młodszego akurat nie było), dostał opiedol od matki, że znowu się napierdolił jak świnia i poszedł do pokoju. Zadzwoniła wtedy do niego jakaś loszka, która mu się bardzo podobała i powiedziała, że chce z nim iść na spacer. Chłopak ucieszony już wychodził z domu jak stara mu zamknęła drzwi na klucz (tak, że nie da się otworzyć zasuwką) i powiedziała, że nie ma mowy żeby szedł dalej chlać. Na nic zdało się tłumaczenie, że idzie na spacer z dziewczyną i matka klucz zabrała.

Zdesperowany postanowił zejść z czwartego piętra po piorunochronie XD Wylazł za okno i jak tylko się na tym piorunochronie zawiesił to piorunochron wyrwał się ze ściany i starszy poleciał na dół z tego czwartego piętra. Na dole polaczki pobudowały blaszane garaże żeby można było dłubać przy passatach bez względu na warunki pogodowe i starszy wpiedolił się przez blaszany dach właśnie do takiego garażu. Usłyszałem, że coś pierdolnęło na podwórku ale tak bardzo wyjeane a zaraz słyszę, że jego matka drze mordę przez okno



BOŻE ZABIŁ SIĘ BOŻE O BOŻE NIEŻYJE

i już wiedziałem, że znowu u nich jakaś inba xD Wyglądam przez okna i momentalnie zrozumiałem co się stało, bo piorunochron wisiał do połowy wyrwany ze ściany w dachu garażu dziura wielka jak po meteorycie.

Właściciela garażu akurat nie było bo plażował na ol-inkluziw w egipcie, więc zanim jeszcze przyjechała karetka rozpierdoliliśmy z jakimś sąsiadem kłódkę łomem i byłem pewny, że w środku zastaniemy zmasakrowane zwłoki ale sąsiad leżał na zgniecionym hardo samochodzie i trochę się ruszał, chociaż kontaktu z nim nie było. Wzieli go do szpitala, okazało się, że ma kręgosłup połamany ostro i masę innych obrażeń ale jest szansa, ze wyjdzie z tego. Miał kilka operacji, pół roku jeździł na wózku i ma bliznę przez calutkie plecy ale już normalnie chodzi, żre i żyje xD Tak oto blach falista i Fiat Uno uratowały życie xD
Pokemony

Powiązane

Komentarze (0)