Wyobraźcie sobie taki scenariusz... Wpadacie do knajpki, są laski, wino, koks, jest impreza jak obszył, kiedy nagle czujecie na swym ramieniu mocny uścisk. Odwracacie wzrok i oto waszym oczom ukazuje się jakiś Sebastian w kraciastej koszuli uśmiechający się złośliwie. Sebastian ten rzuca wam spojrzenie zza przeciwsłonecznych patrzałek i rzuca słowa wyzwania.



"Słyszałem, ziomuś, że podobno nie odróżnisz na pierwszy rzut oka koparki Bagger 288 od Bagger 293". Zapada cisza. Muzyka przestaje grać, a na wpół pijane lachony przestają podrygiwać i kręcić biodrami. Co mniej odważni hipsterzy zmierzają biegiem do ich naturalnego habitatu, czyli kibli, a pozostali robią wam miejsce.



Rzucono ci wyzwanie. Czy sprostasz mu i potwierdzisz swą pozycję niekwestionowanego króla parkietu? Nie lękaj się, Machinarium jest z tobą. Już za moment uzyskasz pełną wiedze, która wystarczy ci do bezbłędnego stwierdzenia, którym z "Niszczycieli Światów" jest zaprezentowane ci zdjęcie.



Dla przypomnienia. Do porównania stają dwie machiny pochodzące z zupełnie różnych wytwórni, mimo podobnej nazwy, czyli Bagger 288 (Krupp), oraz największy aktualnie kolos - Bagger 293 (Takraf).




http://en.wikipedia.org/wiki/Bagger_288





http://en.wikipedia.org/wiki/Bagger_293





Widać już różnicę? Jasne już czym się różnią? No tak... Wystarczy popatrzeć na maszty, utrzymujące liny, na których uwieszają się ramiona z tarczami gryzącymi. 288 ma dwa "stelaże", podczas gdy 293 używa do tego samego celu konstrukcji przypominającej ożebrowanie mostu.



Teraz, zbrojny w taką wiedzę, nie dasz się już nigdy zagiąć żadnemu Sebastianowi w koszuli i przeciwsłonecznych patrzałkach, nawet w centrum najgorętszej imprezy. SIŁA!



A jako prezent dla wytrwałych:



Rosyjski pretendent do tronu największych machin kopalniczych świata, czyli KU-800.