Kurwa, pije sobie wóde wczoraj u kumpla, bania, bania, pierwsza flacha, czwarta flacha i głupi ja kurwa, mimo że wiedziałem jak to sie kończy w moim przypadku, zjarałem blanta. Oczywiście kurwa łeb mi spadł, padłem na wyro i usnąłem, budzę się po jakiejś godzinie, nade mną stoi matka kumpla, wkurwiona w chuj, bo ja rozjebany na wyrze w butach, kumpel pod biurkiem leży, muza napierdala tak że okna podskakują i klaszczą jak kierowca autobusu. Gapi się na mnie, otworzyłem jedno oko i mówię 'dzień dobry', miałem farta bo zaczęła się tak ze mnie brechtać że aż mi sie morda czerwona zrobiła, kumpel wstając wyjebał łbem w biurko strącając do tego browara, który wylał mu się na laptopa i zielsko, ja pierdole.
Pokemony

Powiązane

Komentarze (1)


      scape 4047 dni temu

      Co ten orzechuuuu to ja nawet nie.. (° ͜ʖ°)


      Link