...Na jakimś "poziomie" prawdopodobnie nie istnieją granice, wnętrze i zewnętrze, wszystko to bezkresny ocean jednorodnej papki, którego najodleglejsze punkty zajmują dokładnie ta samą pozycję w "przestrzeni". Wszystko dzieje się jednocześnie pozostając w doskonałym bezruchu.
Tak mniej więcej wydaje mi się, że się rzeczy mają i nasze próby uchwycenia tego, ubrania w słowa skazane są na porażkę.
...Na jakimś "poziomie" prawdopodobnie nie istnieją granice, wnętrze i zewnętrze, wszystko to bezkresny ocean jednorodnej papki, którego najodleglejsze punkty zajmują dokładnie ta samą pozycję w "przestrzeni". Wszystko dzieje się jednocześnie pozostając w doskonałym bezruchu.
Tak mniej więcej wydaje mi się, że się rzeczy mają i nasze próby uchwycenia tego, ubrania w słowa skazane są na porażkę.
Link