Kolejna narwana która pisze nie wiadomo o czym. Pisze o „ideach i wartościach” którymi to zasłania się władza odbierając kobietom „wolność i prawo do decyzji o własnym losie” ale na konkretny przykład (poza aborcją) nie ma co liczyć. Że nie wspomnę o żałośnie populistycznym rozpoczęciu od historii o spalonych dziewczynkach. Ich los choć kompletnie bez związku z sytuacją w Polsce nie może przecież nie poruszać.
Też uważam, że kobiety nie są zawsze fair traktowane ale jeśli takie osoby z takim poziomem dyskusji mają reprezentować polskie kobiety to ja się nie dziwie, że wszyscy sobie z feministek kpią.
Kolejna narwana która pisze nie wiadomo o czym. Pisze o „ideach i wartościach” którymi to zasłania się władza odbierając kobietom „wolność i prawo do decyzji o własnym losie” ale na konkretny przykład (poza aborcją) nie ma co liczyć. Że nie wspomnę o żałośnie populistycznym rozpoczęciu od historii o spalonych dziewczynkach. Ich los choć kompletnie bez związku z sytuacją w Polsce nie może przecież nie poruszać.
Też uważam, że kobiety nie są zawsze fair traktowane ale jeśli takie osoby z takim poziomem dyskusji mają reprezentować polskie kobiety to ja się nie dziwie, że wszyscy sobie z feministek kpią.
Link